No w końcu......:D
Witam kochani...nie zaglądałam tu kilka dni, ale mam usprawiedliwienie...choróbsko wstrętne mnie dopadło i sił brak było na cokolwiek. .. Niestety przy dwójeczce malutkich dzieci człek sobie nie poleży. No...ale już dziś pełna energii i ze świeżymi fotami wracam do Was
Tylko wybaczcie mi coś......jeszcze nie zaglądałam do Waszych blogów...ale nadrobię...obiecuję.......
A teraz do tematu...
Skończyliśmy zalewać fundamenty i strop nad piwnicą !!
o tu już prawie gotowy.tylko wyrównac zostało...
Synus wyposażony w sprzęt adekwatny do sytuacji
Schody do piwniczki..
To zaokokrąglone "cuś' to będzie nasza ścianka, na której będą się wspierać schody...dylema JAKIE?? nadal mam....
Wicha, wicha, wicha..musi być!!!
Uffff.....udało się... robiłam ten wpis prawie godzinę...coś mi zdięcia nie chciały się załadować...