Tynki...
Witam Kochani...
Tak jak już wcześniej pisałam, w czwartek rozpoczęliśmy tynkowanie.
.Niezbyt podoba mi się ten etap budowy...wszędzie mokro, buro i ponuro...ble... No ale później już będzie równiuteńko...
Przyznam się, że na początku niezbyt byliśmy zadowoleni z naszych tynkarzy, ale chyba jednak tragedii nie będzie. Część kuchni otynkowana już na gotowo wygląda całkiem fajnie i równo. Dodaje parę foteczek z tej tynkarskiej babraniny. Słabo widać, ale foty robione "pod okno" niezbyt mi wychodzą..
Kuchnia...
Garaż i gabinet na parterze.....jeszcze nie na gotowo..
Ten pokój wygląda jak z jakiejś sceny z horroru...
A na koniec..dzieciarnia na ogromnej piaskownicy..